niedziela, 31 sierpnia 2008

sobota, 30 sierpnia 2008

IV Rozmowy (nie)Kontrolowane

W sobotę, 30 sierpnia, tradycyjnie w pubie Franciscan Well Brewery przy North Mall w Cork miały miejsce kolejne, już IV Rozmowy (nie)Kontrolowane.

Tym razem Gośćmi Specjalnymi "Rozmów..." byli: Justyna Józefowicz, Krystian Tyczkowski, Ariel Piekarski, Rafał Jaros, oraz Barbara Cieślik - Wodzińska i Dariusz Cząstka.

/Powyżej: Goście Specjalni IV Rozmów..., od lewej: Justyna Józefowicz, Krystian Tyczkowski, Ariel Piekarski, Rafał Jaros, oraz Dariusz Cząstka i Barbara Cieślik - Wodzińska/

/Na zdjęciu: część uczestników IV Rozmów (nie)Kontrolowanych/

Justyna Józefowicz jest inicjatorką i dyrektorką Kampanii "MAMA, TATA... & MYSELF?", która ma na celu promocję czytelnictwa polskiej książki dla dzieci i młodzieży, wśród polskiej emigracji w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Serdecznie zapraszam na stronę internetową Kampanii: www.czytampopolsku.pl

Ariel Piekarski (RabbiT) i Krystian Tyczkowski (Mattix) są założycielami i właścicielami pierwszego polskiego internetowego radia w Cork Radio CorkFM. Chyba wszyscy uczestnicy "Rozmów..." byli pod wrażeniem profesjonalizmu tych dwóch młodych ludzi. Ariel i Krystian mają dalekosiężne plany: docelowo chcieliby uruchomić własne radio w eterze, co - jestem absolutnie przekonany - wkrótce im się uda. A na razie - zapraszam na stronę internetową Radia Cork FM: www.radiocorkfm.com

Rafał Jaros, który na nasze "Rozmowy..." przyjechał z Dublina, jest politologiem, specjalistą od PR, założycielem polskiego klubu Toastmasters oraz Szkoły Liderów w Dublinie (szkoła oficjalnie zostanie otwarta 13 września b.r.), a ponadto - aktywnym uczestnikiem Forum Aktywnych Polaków.

Państwo Barbara Cieślik - Wodzińska i Dariusz Cząstka, są założycielami popularnego w Cork "BaDaCz"-a, czyli pierwszego polskiego saloniku prasowego w Irlandii: www.badacz.eu. Dzięki ich obecności, wszyscy uczestnicy "Rozmów..." mieli wyjątkową okazję aby posłuchać o praktycznych aspektach prowadzenia własnej firmy w Irlandii.

Nasze "Rozmowy..." stają się powoli prawdziwą giełdą informacji, często trudno dostępnych nawet dla Polaków mieszkających w Irlandii od kilku lat, oraz możliwością bezpośredniej wymiany kontaktów pomiędzy osobami mającymi podobne zainteresowania ;-) Jest to też wyjątkowa okazja do poznania naprawdę wyjątkowych osób.

piątek, 29 sierpnia 2008

Spotkanie redakcji portalu

W piątek, 29 sierpnia, miało miejsce spotkanie redakcji portalu MyCork. Stowarzyszenie MyCork, jako jedyne polonijne stowarzyszenie w Irlandii, posiada własny, niezależny zespół dziennikarzy, redagujący witrynę www.MyCork.org

Omówiono bieżące sprawy związane z całkowitą zmianą witryny internetowej MyCork.org, poruszono kwestie techniczne dotyczące publikowania materiałów prasowych, oraz wydano pozostałą cześć legitymacji prasowych tym dziennikarzom - którzy jeszcze nie zdążyli ich odebrać.

Zwrócono również uwagę na nieetyczne działania części mediów, które kopiując materiały własne dziennikarzy MyCork - nie podają źródła pochodzenia tekstu, oraz imienia i nazwiska autora. Media, które w przeszłości dopuszczały się takiego zachowania, będą na bieżąco monitorowane, a w stosunku do tych, które się takich czynności ponownie dopuszczą, będą podejmowane działania mające na celu zmusić je do poszanowania praw autorskich dziennikarzy MyCork.

wtorek, 26 sierpnia 2008

Legitymacje i dyktafony dla dziennikarzy

Stowarzyszenie MyCork, jako jedyne polonijne stowarzyszenie w Irlandii, posiada własny, niezależny zespół dziennikarzy, redagujący witrynę www.MyCork.org.

Nasi dziennikarze, chociaż są wolontariuszami (tak jak wszyscy członkowie MyCork), to jednak swoją społeczną pracę wykonują w sposób jak najbardziej profesjonalny, w związku z tym przed tygodniem MyCork przekazał swoim dziennikarzom legitymacje prasowe oraz dyktafony.

Gwoli ścisłości: dyktafon zakupiliśmy na razie jeden, a drugi - został podarowany redakcji przez jednego z członków MyCork.

sobota, 23 sierpnia 2008

Spotkanie przedstawicieli organizacji polonijnych w Cork

W sobotę 23 sierpnia b.r. w Cork miało miejsce spotkanie przedstawicieli organizacji polonijnych działających w Irlandii, dążących do założenia Federacji Organizacji Polonijnych w Irlandii. Spotkanie w Cork było trzecim - po spotkaniu w Athlone (24 maja b.r.) i w Limerick (20 lipca b.r.).

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele sześciu organizacji polonijnych: Hanna Dowling z Towarzystwa Irlandzko - Polskiego z Dublina, Kazimierz Anhalt i Marek Czenczek z Polskiego Centrum Informacji i Kultury z Dublina, Barbara Leśniak z Irlandzko - Polskiego Stowarzyszenie (GIPA) z Galway, Arkadiusz Gliniecki z Irlandzko - Polskiego Stowarzyszenie Biznesu i Kultury z Limerick, Wojciech Białek i Maciej Piwowarek z Centrum Wsparcia i Integracji "Together" z Cork.

Natomiast gospodarzy spotkania, czyli Stowarzyszenie MyCork, reprezentowali: Grzegorz Borys, Monika Borys, Monika Nowakowska, Beata Molendowska, Tomasz Piwoński, Stella Skowrońska, Paweł Stępień, Krzysztof Wolny oraz prezes MyCork - Piotr Słotwiński.

/Na zdjęciu: uczestnicy spotkania przedstawicieli organizacji polonijnych w Cork/

"Nadreprezentacja" MyCork była celowa: właśnie dlatego zaproponowaliśmy zorganizowanie spotkania w Cork, żeby wszyscy członkowie naszego stowarzyszenia mieli możliwość wziąć w nim udział, poznać przedstawicieli innych organizacji polonijnych działających w Irlandii, a przede wszystkim - żeby mogli mieć informacje z pierwszej ręki, a nie poprzez oficjalne komunikaty prasowe. MyCork jest stowarzyszeniem absolutnie demokratycznym, wszelkie decyzje podejmuje się przez głosowanie, i również przez głosowanie członkowie MyCork za jakiś czas będą decydować, czy chcą żeby MyCork wstąpił do Federacji Organizacji Polskich w Irlandii - czy tez wolą pozostać poza jej strukturami. A świadome decyzje można podejmować tylko wtedy, kiedy ma się jak najwięcej informacji, uzyskanych u źródła, a nie z drugiej ręki...

Spotkanie przygotowaliśmy profesjonalnie: rozesłaliśmy zaproszenia do wszystkich organizacji polonijnych działających w Irlandii, do zaproszenia dołączylismy mapkę dojazdu na miejsce naszego spotkania wraz z wykazem najbliższych parkingów, oraz - co w sumie było najważniejsze - wstępną wersję statutu przyszłej federacji, tak, żeby wszyscy uczestnicy spotkania byli wcześniej zorientowani nad czym będziemy pracować. Ponadto - nasze zaproszenie opublikowaliśmy stronie internetowej www.MyCork.org - które to zaproszenie zostało następnie powielone przez kolejne media.

Ponadto MyCork wyznaczył nowe standardy spotkań przedstawicieli organizacji polonijnych w Irlandii dążących do założenia FOP, przynajmniej jeżeli chodzi o kwestie wpółpracy z mediami: o ile na dwa poprzednie spotkania z niezrozumiałych dla nas powodów unikano zapraszania dziennikarzy, ograniczając się jedynie do wydawania komunikatu prasowego po zakończeniu danego spotkania, o tyle teraz sytuacja była diametralnie inna: w spotkaniu wzięli udział zaproszeni przez MyCork dziennikarze polonijnej prasy (korespondenci wszystkich tygodników ukazujących się w Irlandii), oraz dziennikarze portalu MyCork - bowiem nasze stowarzyszenie, jako jedyne z polonijnych stowarzyszeń w Irlandii, posiada własny, chociaż niewielki, zespół redakcyjny.

Spotkanie rozpoczęło się z 45 minutowym poślizgiem, spowodowanym spóźnieniem przedstawicieli z Polskiego Centrum Informacji i Kultury z Dublina.

W początkowej części spotkania przedstawiciele PCIiK poinformowali zebranych, że wysłali do Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych zgłoszenie swojej organizacji, jednocześnie deklarując, że są gotowi "oddać" to miejsce (jeżeli je w ogóle otrzymają) przyszłej Federacji Organizacji Polskich w Irlandii.

Następnie, ponownie przedstawiciele dublińskiego PCIiK, zaapelowali o przyśpieszenie prac nad statutem przyszłej FOP, z uwagi na - jak to się wyrazili - wizytę w Irlandii w połowie września b.r. przedstawiciela polskiego senatu, któremu "chcieliby przekazać gotowy statut". Tutaj stanowczo zaprotestował prezes MyCork Piotr Słotwiński, uznając za "niezwykle niepokojącą próbę wywierania presji czasowej na przedstawicielach niezależnych organizacji polonijnych z powodu wizyty tego czy innego przybysza z Polski".

W dalszej części spotkania każda z organizacji miała możliwość wyrażenia swojej opinii, co do wizji ewentualnej przyszłej federacji. Jak się okazało - tylko MyCork chciał zabrać głos w tej sprawie. W imieniu naszego stowarzyszenia Piotr Słotwiński stwierdził, że "naszym zdaniem przyszła Federacja Organizacji Polskich - jeżeli zostanie powołana - musi być tworem absolutnie apolitycznym i nie dopuszczamy możliwości, aby stała się ona dla kogokolwiek platformą do robienia kariery politycznej. Jednocześnie - stoimy też na stanowisku, że przyszła FOP nie powinna zajmować się pozyskiwaniem i dystrybucją jakichkolwiek funduszy".

Konkretnie: MyCork zaproponował, żeby członkami Rady Federacji Organizacji Polonijnych nie mogli być członkowie jakichkolwiek partii politycznych, oraz żeby przyszła FOP nie mogła występować o jakiekolwiek dotacje "w imieniu" członkowskich organizacji, a następnie zajmować się dystrybucją uzyskanych środków.

Nasze propozycje spotkały się ze sprzeciwem, motywowanym bardziej lub mniej logicznie, niemniej, dzięki naszemu twardemu stanowisku uzyskaliśmy tyle, że w statucie ma znaleźć się zapis mówiący, że członek Rady FOP, jeżeli jednocześnie jest członkiem partii, na czas pełnienia funkcji musi zawiesić swoje członkostwo w tej partii, oraz nie może prowadzić aktywnej działalności politycznej.

Odnośnie pozyskiwania i dystrybucji środków finansowych również udało nam się niejako "przeforsować" nasze stanowisko, żeby FOP nie mogła występować o dotacje w imieniu poszczególnych członków - którymi są organizacje polonijne, co najwyżej FOP może wystawić list, w którym poprze działania tej czy innej organizacji występującej o przyznanie środków finansowych na realizację danego projektu, jeżeli dany projekt zyska akceptację pozostałych członków Rady FOP, którymi to członkami są z kolei przedstawiciele poszczególnych organizacji polonijnych.

Po krótkiej przerwie przystąpiliśmy do prac nad statutem federacji. W trakcie tychże prac poruszono ważną kwestię dotyczącą np. przynależności organizacji polonijnej z Belfastu, która - jak nas poinformowano, chce wstąpić do Federacji Organizacji Polskich w Irlandii, ale ambasador RP obecny na pierwszym spotkaniu w Athlone (24 maja b.r.) odradził taki krok, wskazując na trudną sytuację administracyjno - polityczną: Belfast jest stolicą Irlandii Północnej, która wchodzi w skład Wielkiej Brytanii. Pojawiły się głosy, żeby nie kierować się sugestiami ambasadora, jednak na razie uznaliśmy całą rzecz za będącą na zbyt wczesnym etapie. Być może przedstawiciele organizacji polonijnych powrócą do tej kwestii na kolejnym spotkaniu.

Dyskutowaliśmy również o formie prawnej FOP, jaką trzeba wybrać przy rejestracji. Tutaj MyCork zaproponował zwrócenie się o pomoc w kwestiach prawnych do polskiej ambasady w Dublinie, ale projekt ten został odrzucony, z powodu, jak to określiło paru innych przedstawicieli niektórych pozostałych organizacji: "braku wiedzy prawniczej w tym temacie przez pracowników ambasady". Jak nas poinformowano: "oni sami często dzwonią do nas i pytają, jak ma formalnie wyglądać to czy tamto". W związku z tym postanowiono zwrócić się o poradę do niezależnych ekspertów.

Co do dalszych prac nad statutem, to w zasadzie, z powodu licznych poprawek i ograniczeń czasowych, na spotkaniu w Cork opracowano dopiero 1/3 statutu, w dość ogólnym i nie budzącym zastrzeżeń brzmieniu, gdzie podkreślono szczytne cele, które ma realizować przyszła FOP. Prace nad statutem będą kontynuowane na kolejnym spotkaniu przedstawicieli organizacji polonijnych, które zaplanowano na 27 września w Galway.

Sam przebieg spotkania, pomimo że momentami dość gorący, był jednak niezwykle spokojny i rzeczowy.

Kolejne spotkanie przedstawicieli organizacji polonijnych zaplanowano na 27 września w Galway. Będzie je organizowało Irlandzko - Polskie Stowarzyszenie (GIPA).

czwartek, 21 sierpnia 2008

Festiwal Kultury Polskiej wraz z kampanią "MAMA, TATA... & MYSELF?"

W ramach przygotowań do Festiwalu Kultury Polskiej w Cork, dzisiaj miało miejsce spotkanie m.in. koordynatorki tego projektu ze strony MyCork z inicjatorką kampanii "MAMA, TATA... & MYSELF?", podczas którego obie panie określiły zakres wzajemnej współpracy.

/Na zdjęciu główne uczestniczki dzisiejszego spotkania: od lewej - Justyna Józefowicz i Aneta Szarek/

Justyna Józefowicz jest inicjatorką i dyrektorką kampanii "MAMA, TATA... & MYSELF?", która ma na celu promocję czytelnictwa polskiej książki dla dzieci i młodzieży, wśród polskiej emigracji w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Natomiast Aneta Szarek jest koordynatorką II Festiwalu Kultury Polskiej w Cork, organizowanego przez Stowarzyszenie MyCork.

MyCork jest pierwszym stowarzyszeniem polonijnym w Irlandii, które włączyło się w akcję promowania celów kampanii "MAMA, TATA... & MYSELF?".

wtorek, 19 sierpnia 2008

Przygotowania do spotkania przedstawicieli organizacji polonijnych

Dzisiaj miało miejsce kolejne spotkanie członków Stowarzyszenia MyCork. Omówiliśmy najważniejsze sprawy, jakie chcemy poruszyć w trakcie sobotniego (23.08.b.r.) spotkania w Cork przedstawicieli organizacji polonijnych, które dążą do powołania Federacji Organizacji Polskich.

/Na zdjęciu: część członków MyCork podczas omawiania planu spotkania przedstawicieli organizacji polonijnych/

MyCork będzie gospodarzem spotkania organizacji polonijnych, wiec skupiliśmy się na opracowaniu planu przebiegu tego spotkania oraz określeniu naszego stanowiska.

Obecnie w Irlandii w praktycznie każdym większym mieście działa polonijne stowarzyszenie lub organizacja, które skupiają aktywnie działających Rodaków. Jednakże z racji rozproszenia w rzeczywistości nie ogrywają one żadnej roli w skali ogólnokrajowej, skupiając się wyłącznie na działalności lokalnej. Przedstawiciele irlandzkich władz wielokrotnie wskazywali na potrzebę wyłonienia reprezentacji, która byłaby partnerem do rozmów w celu lepszej wymiany informacji pomiedzy irlandzkimi władzami - a Polakami mieszkającymi w Irlandii.

Wszyscy uczestnicy dzisiejszego spotkania członków MyCork byli zgodni, że przyszła Federacja Organizacji Polskich - jeżeli zostanie powołana - musi być tworem absolutnie apolitycznym i nie dopuszczamy możliwości, aby stała się ona dla kogokolwiek platformą do robienia kariery politycznej. Jednocześnie - stoimy też na stanowisku, że przyszła FOP nie powinna zajmować się pozyskiwaniem i dystrybucją jakichkolwiek funduszy.

Spotkanie w Cork będzie trzecim - po spotkaniu w Athlone (24 maja b.r.) i w Limerick (20 lipca b.r.) spotkaniem roboczym przedstawicieli organizacji polonijnych w Irlandii.

sobota, 16 sierpnia 2008

III Rozmowy (nie)Kontrolowane

Tradycyjnie już w sobotę, 16 sierpnia, w pubie Franciscan Well Brewery w Cork miały miejsce III "Rozmowy (nie) Kontrolowane".

Dzisiejsze, III "Rozmowy (nie)Kontrolowane" były absolutnie wyjątkowe. Oczywiście - dzięki naszym Gościom Specjalnym, którzy byli pasjonującymi rozmówcami dla coraz większej ilości osób przychodzących na nasze spotkania.

W III "Rozmowach (nie)Kontrolowanych" udział wzięło aż... czterech wyjątkowych Gości: Renata Mikos - dziennikarka i producentka programów telewizyjnych, dr Mariusz Kamionka - biochemik z University College Cork, Katarzyna Ramsey - która zademonstrowała nam swoje hobby jakim jest filcowanie i wyrób z wełny artystycznie wykonanych tkanin, oraz Ginger - m.in. założycielka Grupy Artystycznej FOKA.

/Na zdjęciu od lewej: Renata Mikos, dr Mariusz Kamionka, Katarzyna Ramsey oraz - anonimowa Ginger/

/Na zdjęciu: część uczestników III Rozmów (nie)Kontrolowanych/

Renata Mikos, znana polska dziennikarka i producentka programów telewizyjnych, przyjechała do Cork na urlop, i znalazła czas, aby wziąć krótki udział na samym początku naszych "Rozmów...", w trakcie których opowiedziała nam m.in. o swojej pracy.

Dr Mariusz Kamionka, który jest naukowcem - biochemikiem z University College Cork, przedstawił fascynujący wykład o białkach, o ich zastosowaniu przy produkcji leków nowej generacji, a także - opowiedział o swojej drugiej pasji, jaką jest fotografia. Wykład wzbudził takie zainteresowanie, że nasz Gość długo musiał odpowiadać na pytania zafascynowanych uczestników spotkania. Z kolei osobom zainteresowanym drugą pasją dr Mariusza Kamionki, polecam odwiedzenie strony http://www.trekearth.com/members/mkamionka/photos/ - gdzie znajduje się część jego fotografii.

Katarzyna Ramsey specjalnie przyjeżdża na nasze "Rozmowy..." z Limerick. Dzisiaj była także czynną uczestniczką: zademonstrowała nam swoje hobby jakim jest filcowanie i wyrób z wełny artystycznie wykonanych tkanin. Mogliśmy zobaczyć jakich narzędzi i środków używa się do takiej produkcji i jak wygląda wyrób takiej artystycznie wykonanej tkaniny od surowej wełny - po skończone dzieło.

Ginger (na jej prośbę nie ujawniamy jej imienia, nazwiska i wizerunku), której właściwie przedstawiać chyba nikomu nie trzeba, - przyjechała do nas z Dublina, pomimo wielu przeciwności jakie stanęły na jej drodze, tj. m.in. oberwanie chmury w Dublinie i paraliż połączenia kolejowego Dublin - Cork. Dla tych spośród moich Czytelników którzy nie mieszkają w Irlandii, garść informacji o naszym Gościu: Ginger jest m.in. autorką bloga www.wspolskazana.blog.onet.pl, współautorką kultowego podcastu "Nie Tylko dla Orłów": www.nietylkodlaorlow.com, organizatorką nie mniej kultowych "Obiadów Czwartkowych", a także założycielką Grupy Artystycznej FOKA, która m.in. zamierza wkrótce wystawić sztukę teatralną. Działa również aktywnie na Forum Aktywnych Polaków i udziela się w szeregu innych ważnych projektów. Ginger opowiedziała nam m.in. co słychać w kulturalnym Dublinie, o kulisach powstawania sztuki teatralnej, o prowadzonych przez siebie "Obiadach Czwartkowych", o swoich wrażeniach z amerykańskiego Broadway'u i o wielu innych fascynujących rzeczach.

Nasze "Rozmowy...", zaplanowane maksymalnie na 2-3 godziny, trwały ponad 6 ;-)

piątek, 15 sierpnia 2008

Artykuł w "Kurierze Polskim" o Rozmowach (nie)Kontrolowanych

"Kurier Polski" nr 28 z 14.08.2008 r.. opublikował relację z "Rozmów (nie)Kontrolowanych, których organizatorem jest Stowarzyszenie MyCork.

Artykuł w "Naszym Głosie" o Rozmowach (nie)Kontrolowanych

"Nasz Głos", nr 45 z 16.08.2008 r. opublikował relację z "Rozmów (nie)Kontrolowanych, których organizatorem jest Stowarzyszenie MyCork.

Zaproszenie na "Rozmowy (nie)Kontrolowane" w "Kurierze Polskim"

"Kurier Polski" nr 28 z 14.08.2008 r. z zaproszeniem na "Rozmowy (nie)Kontrolowane.

Zaproszenie na "Rozmowy (nie)Kontrolowane w "Polskiej Gazecie"

"Polska Gazeta", nr 31(164) z 14.08.2008 r. z zaproszeniem na "Rozmowy (nie)Kontrolowane.

czwartek, 14 sierpnia 2008

Przygotowania do Festiwalu Kultury Polskiej

Dzisiaj odbyło się kolejne spotkanie członków i sympatyków Stowarzyszenia MyCork. Tym razem - rozpoczęliśmy przygotowania do zorganizowania Festiwalu Kultury Polskiej.

/Na zdjęciu: członkowie i sympatycy MyCork na spotkaniu w trakcie którego przygotowano m.in. wstępny zarys projektu tegorocznego Festiwalu Kultury Polskiej w Cork/

Festiwal Kultury Polskiej, który jest w całości inicjatywą MyCork - zaplanowaliśmy na 7 - 9 listopada b.r.

sobota, 2 sierpnia 2008

II Rozmowy (nie)Kontrolowane

W sobotę, 2 sierpnia, w pubie Franciscan Well Brewery w Cork odbyły się II "Rozmowy (nie)Kontrolowane".

Gościem Specjalnym II "Rozmów..." była Beata Molendowska (na zdjęciu obok), bibliotekarz, tłumacz i organizatorka imprez społeczno - kulturalnych, aktywnie działająca m.in. na Forum Aktywnych Polaków i w Library Association of Ireland, ponadto wspierająca m.in. kampanię "MAMA, TATA...& MYSELF?", a pracująca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Cork.

Na początku naszego spotkania odczytałem przesłany nam przez p. Dariusza Rekosza - Honorowego Ambasadora Literatury Polskiej dla Dzieci i Młodzieży - list, w którym p. Rekosz, który gościł w Cork w czerwcu b.r., - specjalnie dla uczestników "Rozmów..." napisał m.in.: "Chciałem Wam napisać krótko, że ja osobiście, szczerze Was podziwiam i cieszę się, że znaleźliście „swój kawałek podłogi”, do którego staracie się dobudować kolejną „cegiełkę” normalności. Był to dla mnie niewątpliwy zaszczyt spotkać daleko od Ojczyzny tak inteligentnych ludzi, którzy własną determinacją realizują się, w przez siebie wybrany sposób. Wasza przedsiębiorczość, operatywność, a przede wszystkim uwolniona godność osobista, wzbudziły we mnie poczucie pełnego szacunku do życia na emigracji. Co oczywiście nie oznacza, że nie miałem go wcześniej. Ale teraz, każdemu prasowemu paszkwilowi, który ukazałby się w Polsce, a przeinaczał Wasz wizerunek, potrafiłbym z pełną odpowiedzialnością powiedzieć: „Emigranci w Irlandii stanowią wartościową grupę młodych, inteligentnych ludzi, którzy wyjeżdżając ‘za chlebem’ nie zatracili (a wręcz przeciwnie) prawdziwych wartości intelektualnych, kulturowych i społecznych”.

/Na zdjęciu: część uczestników II Rozmów (nie)Kontrolowanych/

Następnie Beata Molendowska opowiedziała nam m.in. o zorganizowaniu przez siebie "działu polskiego" w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Cork, o wystawie fotografii "As I see it"- gdzie swoje prace prezentowali razem polscy i irlandzcy fotograficy mieszkający w Cork oraz użytkownicy polskiego portalu fotoirlandia.com, o kampanii "MAMA, TATA...& MYSELF?" - która ma na celu promocję czytelnictwa polskiej książki dla dzieci i młodzieży wśród polskiej emigracji w Irlandii i Wielkiej Brytanii, i o wielu innych interesujących kulturalnych wydarzeniach.